18 lipca 2015

,,Europuchary"

Mizeria

To co pokazały nasze drużyny grając w miniony czwartek u siebie, nie powaliło na kolana ani też nie napawa optymizmem. Bezbramkowe remisy Śląska i Jagi może nie są złym wynikiem, jednak nie mając odpowiedniej zaliczki, ciężko będzie powalczyć o korzystny rezultat w Szwecji i na Cyprze. Legia uratowała honor, chociaż skrzydłowy K. (K jak krytyka), pewnie do dziś zadaje sobie pytanie jak mógł z bliska głową nie trafić do pustej bramki. Po takich 'wyczynach' gwizdy na Łazienkowskiej były nieuniknione. Czego się spodziewać i jakiej postawy oczekiwać po zespołach, które są w dalszym ciągu w okresie przygotowawczym? Tak się dzieje co roku, w naszej piłce to niewątpliwe duży kłopot, ponieważ puchary rozpoczynają się jeszcze przed startem rodzimych rozgrywek.


Kiepskie losowanie

Najtrudniejszą sytuację ma Śląsk, bo dysponuje najbardziej wąską kadrą spośród naszych pucharowiczów.  Do tego w następnej rundzie, jeśli wyeliminuje Goeteborg, trafi na Belenenses, które w minionym sezonie zajęło szóste miejsce w lidze portugalskiej. Jagiellonii nie daje szans na awans, a nawet jeśli to i tak odpadnie z duńskim Broendby, takie są realia. Potencjalnie najłatwiejszego przeciwnika wylosowała Legia i myślę że udział w czwartej rundzie jest niezagrożony. Taki zespół musi zdobywać współczynniki dla naszego futbolu. Beznajdziejnie natomiast trafił Lech. Nie dość, że najlepszy z rozstawionych zespołów, to jeszcze pierwszy mecz z Bazyleą zagra u siebie. Niestety, będziemy musieli poczekać kolejny rok na awans do Ligi Mistrzów...  Zapora nie do przejścia. Myślę jednak, że w zasięgu ręki jest awans dwóch naszych zespołów do fazy grupowej Ligi Europy. Mam tutaj na myśli ekipy z Poznania i Warszawy.
W pierwszej rundzie doszło już do kilku niespodzianek. Nie popisały się znane bałkańskie firmy, takie jak Litex Łowecz, Sheriff Tyraspol czy Crvena Zvezda Belgrad. Ledwo awans uciułała Omonia Nikozja oraz węgierski Debreczyn. Cała ta grupka ma predyspozycje, aby w przyszłości walczyć w eliminacjach Champions League.

2 komentarze:

  1. Robert, więcej optymizmu. Nie zapominaj jakie drużyny już Lech pokonywał w europejskich pucharach. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Michał, niestety prognozy nie są dobre, Lech przegrywa u siebie z Pogonią. Być może to tylko przykrywka, grali bez kilku kluczowych zawodników ;)

    OdpowiedzUsuń