11 października 2015

,,Ostatnie rozdanie selekcjonera"

Już dziś kluczowy moment eliminacji do Euro 2016, gramy na Narodowym z Irlandią. Do awansu wystarczy nam remis, ale nie wyższy niż 1:1. Oczywiście każda wygrana premiuje naszą drużynę. Irlandczycy wystąpią bez bramkarza- legendy, Shaya Givena. Pod znakiem zapytania stoi również występ jednego z czołowych prawych obrońców Premier League, Seamusa Colemana. Kręgosłup tworzyli dotąd doświadczony golkiper, John O'shea, James McCarthy i Robbie Keane, a ostatnio Shane Long. O tym jak bardzo jest niebezpieczny pod bramką przeciwnika przekonaliśmy się już w pierwszym meczu na Aviva Stadium, doświadczyli tego też ostatnio Niemcy. W ekipie biało-czerwonych na pewno zabraknie Arka Milika, Macieja Rybusa oraz Tomasza Jodłowca. Milik dał w tych eliminacjach 6 goli i tyle samo asyst, Rybus został odkryciem na lewej obronie i wybawcą reprezentacji na tej pozycji, natomiast Jodła zapewniał walkę w środku pola i niezłe wyprowadzenie akcji. Czy zostaną załatane dziury podczas ich nieobecności? Do podstawowego składu, w miejsce dwóch pierwszych, awizowani są Karol Linetty i Jakub Wawrzyniak. A teraz o tym co niezwykłego wydarzyło się w czwartek...
Mecz ze Szkocją zaczęliśmy znakomicie, bo wynik już w 3. minucie otworzył najlepszy snajper rozgrywek, Robert Lewandowski. Do 30. minuty mieliśmy widoczną przewagę, jednak za bardzo ustąpiliśmy pola gospodarzom i daliśmy im dojść do głosu. W 45. minucie wyrównali, za sprawą wspaniałego strzału Matta Ritchiego. Tuż po przerwie dobrą okazję wypracował sobie Milik, jednak jego strzał prawą nogą dobrze sparował na rzut rożny David Marshall. Do 60. minuty niby wszystko było pod kontrolą, ale niepotrzebna strata w środku boiska Grosika zainicjowała akcję bramkową, którą finezyjnym uderzeniem wykończył napastnik Sunderlandu, Steven Fletcher. Szkoci cofnęli się, zmuszając nas do przebijania się przez ich obronny mur. Poczynania naszej drużyny były bezskuteczne aż do 93. minuty. Wtedy to po faulu Ritchiego na Kamilu Gliku dostaliśmy rzut wolny około 35 metrów od bramki. Płaskie dośrodkowanie Grosickiego po rykoszecie zatrzymało się na słupku, a na piłkę z impetem nabiegł Lewy, wślizgiem kierując ją do bramki. Emocjonujący mecz to bajka, ale gdy ważą się losy awansu na ważną imprezę twojego zespołu narodowego, takie chwile są bezcenne. Dalej liczymy się w walce o drugą lokatę, ale przy naszej porażce na Hampden Park i zarazem zwycięstwie 1:0 Irlandii nad Niemcami, potrzebowalibyśmy zwycięstwa do uniknięcia baraży. W obecnej strukturze wydarzeń nie jesteśmy postawieni pod ścianą, jednak warto postawić kropkę nad i. Wybiegamy jedenastką: Fabiański- Piszczek, Glik, Pazdan, Wawrzyniak- Olkowski, Krychowiak, Linetty, Grosicki- Mączyński- Lewandowski wyłącznie po 3 punkty!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz