26 lutego 2016

,,Wspomnień czar- Polska vs. Portugalia (Chorzów 2006)"

O najlepszym meczu Polaków w XXI wieku


Witam. Naszło mnie na napisanie kolejnego felietonu wspomnień. Tym razem opowiem o tym co wydarzyło się w pewien październikowy wieczór już blisko 10 lat temu...
Eliminacje Euro 2008 zaczęliśmy od porażki 1:3 z Finlandią u siebie. Po remisie z Serbią 1:1 i wyjazdowej męczarni z Kazachami, nadeszła kolej na starcie z portugalskim dream teamem. Ostatnimi sukcesami drużyny prowadzonej przez Luiza Felipe Scolariego było czwarte miejsce na niemieckim mundialu oraz wicemistrzostwo Europy po przegranej z Grekami w finałowej potyczce na Estadio da Luz w Lizbonie.
Do spotkania przystępowaliśmy w roli Dawida, natomiast goście w roli Goliata. 11 października 2006 roku graliśmy po raz pięćdziesiąty w roli gospodarza na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Jak się potem okazało, okrągły jubileusz nasza reprezentacja uczciła zwycięstwem, którego zupełnie nikt się nie spodziewał.

PolskaPortugalia
Eliminacje do ME 2008 · Stadion Śląski (Chorzów) · 11 października 2006 · godz. 20.00 ·
Widzów: 40 000 ·Sędzia: Wolfgang Stark
Flag of Poland (bordered).svg
2 - 1
(2-0)
Flag of Portugal.svg
Smolarek (9,18)
Nuno Gomes (90+1)
Wojciech Kowalewski
Paweł Golański
Jacek Bąk
Arkadiusz Radomski
Grzegorz Bronowicki
Jakub Błaszczykowski
Mariusz Lewandowski
Radosław Sobolewski
Euzebiusz Smolarek
Maciej Żurawski
Grzegorz Rasiak
Ricardo
Miguel
Ricardo Carvalho
Ricardo Rocha
Nuno Valente
Petit
Costinha
Simao Sabrosa
Deco
Cristiano Ronaldo
Nuno Gomes

Trener: Leo Beenhakker
Trener: Luiz Felipe Scolari
Kartki: Wojciech Kowalewski
Kartki: Simao Sabrosa, Ricardo Rocha

W siedmiu poprzednich konfrontacjach, czterokrotnie schodziliśmy z boiska pokonani. Raz padł remis - w Warszawie w 1978 roku, kiedy to Kazimierz Deyna zdobył gola wkrętką z rzutu rożnego, a kibice zgromadzeni na Stadionie Dziesięciolecia wygwizdywali go. Dwukrotnie udało nam się zwyciężyć. W 1976 r. w Porto, za sprawą dwóch bramek Grzegorza Laty, natomiast 10 lat później na MŚ w Meksyku. Jedyne trafienie w meczu w Monterrey zanotował ś.p. Włodzimierz Smolarek.

W spotkaniu, które odbyło się 2006 roku to my dyktowaliśmy warunki. Stworzyliśmy sobie o wiele więcej okazji niż portugalczycy. Co tu dużo mówić, myślę że sam skrót jest wymowny.

https://www.youtube.com/watch?v=oGo6OO3nb5g
Komentowali Dariusz Szpakowski i Grzegorz Mielcarski.

To my rozdawaliśmy karty, a w porównaniu do wygranej z Niemcami, więcej operowaliśmy piłką. Dwa gole Ebiego Smolarka odzwierciedlały przewagę. Co ciekawe, było co najmniej kilka sytuacji do podwyższenia wyniku. Niestety, piłka nie chciała już więcej wpadać do bramki strzeżonej przez Ricardo...
Od tego meczu zaczął się marsz w górę w tych eliminacjach. Leo Beenhakker po raz pierwszy wprowadził nasz zespół do Mistrzostw Europy. W tym roku będzie dane nam wystąpić na Euro po raz drugi po udanej fazie kwalifikacyjnej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz